Chciałam Wam życzyć udanego sylwestra, spełnienia wszystkich marzeń w Nowym Roku, dużo radości i energii. Mam nadzieje, że przyszły rok będzie lepszy od tego oraz że będzie obfity w inspirację modowe i dużo nowych pomysłów. Sylwestrową stylizację pokażę dopiero w Nowym Roku, dziś niestety nie zdążę zrobić zdjęć. Bawcie się dobrze i do zobaczenia w przyszłym Roku:)
sobota, 31 grudnia 2011
sobota, 24 grudnia 2011
wtorek, 20 grudnia 2011
Dziś kilka zdjęć robionych w domu. Mimo, że nie ma śniegu na dworze jest nieprzyjemnie zimno. Zestaw dosyć elegancki dzięki bluzce z koszulowego materiału. Spodnie są już wszystkim znane. Poza tym mam dla Wam kilka nowości w mojej szafie. Buty mają piękny, malinowy kolor. Niestety muszą poczekać do wiosny, abym je założyła. Trzymajcie się ciepło ;)
Buty: Atmosphere, Spodnie: Bershka i River Island, Koszula Brian Dales, tunika New Look, Sweter F&F.
A na koniec odrobina klimatu świątecznego :)
Buty: Atmosphere, Spodnie: Bershka i River Island, Koszula Brian Dales, tunika New Look, Sweter F&F.
A na koniec odrobina klimatu świątecznego :)
czwartek, 1 grudnia 2011
Chyba nikt z nas nie posiada tyle płaszczy/kurtek/futer, aby na każdym poście mieć inny. Dlatego w miarę możliwości i jeśli pogoda pozwoli będę starać się zamieszczać zdjęcia bez odzieży wierzchniej. Dzisiaj przełamałam się mimo niskiej temperatury i na większości zdjęć jestem bez płaszcza. Szczególnie chciałam Wam pokazać sweter, który pochodzi z New looka. Od jakiegoś czasu polowałam na pasiak oversize i wreszcie mam;) jakość zdjęć znów niezadowalająca ponieważ były robione o dość późnej porze.
Wczoraj wybrałam się na Listy do M.. Od momentu, w którym zobaczyłam zwiastun, wiedziałam, że to będzie dobry film i nie pomyliłam się. Można się wprawić w świąteczny nastrój, pośmiać, ale także może zakręcić się łezka w oku. Po filmie wyszłam z kina w świetnym nastroju nucąc piosenkę kończącą film. Szczerze polecam ;)
Wczoraj wybrałam się na Listy do M.. Od momentu, w którym zobaczyłam zwiastun, wiedziałam, że to będzie dobry film i nie pomyliłam się. Można się wprawić w świąteczny nastrój, pośmiać, ale także może zakręcić się łezka w oku. Po filmie wyszłam z kina w świetnym nastroju nucąc piosenkę kończącą film. Szczerze polecam ;)
Subskrybuj:
Posty (Atom)